piątek, 17 maja 2013

Węgierska zupa gulaszowa

Przepis na moją ulubioną zupę gulaszową zaczerpnęłam ze strony Rafała Kosika. Troszkę go podkręciłam, troszkę podostrzyłam i wyszła najlepsza gulaszowa z jaką miałam do czynienia. Oczywiście wykonuję ją w różnych wariantach w zależności od tego kto będzie jadł. Dla rodziców ilość dodanych przypraw dzielę na pół i odejmuję jeszcze troszkę. Dla mężczyzny ilość przypraw mnożę razy dwa, albo daję "ile się sypnie" :) Dla was wersja uśredniona - ostra, ale nie mordercza.



Do wykonania gulaszowej będziesz potrzebować:
  • Odpowiednią porcję czasu. Nie jest to zupa "na szybko" Pół godzinki i jemy. Rytuał gotowania najlepiej rozłożyć na dwa dni. Na dzień marynowania i dzień gotowania. A i tak najlepiej smakuje dnia trzeciego - jak się przegryzie. 
No i odpowiednio składniki na dzień pierwszy:
  • 1 kg wołowiny (w oryginalnym przepisie było 75 dag, ale ja lubię jak mięsa jest dużo)
  • 2 łyżki oliwy 
  • pół szklanki wytrawnego, czerwonego wina do marynaty 
  • czubata łyżeczka ostrej papryki
  • czubata łyżeczka słodkiej papryki
  • czubata łyżka majeranku
  • 3 ząbki czosnku
I na dzień drugi:
  • 30 dag marchewki
  • 5-6 średnich pieczarek
  • 1 czerwona papryka
  • 2 dyże cebule
  • 3/4 szklanki czerwonego wytrawnego wina - już do zupy
  • szklanka przecieru pomidorowego
  • 3 kostki rosołowe wołowe
  • woda
  • kilka suszonych grzybów
  • 0,5 kg ziemniaków
  • chili
  • papryka słodka
  • papryka ostra
  • sól
How to do:

1. Marynata:
  • Mięso umyj, wytnij większe fragmenty tłuszczu i pokrój w średniej wielkości kostkę:



  • W dużej misce wymieszaj oliwę, wino, przyprawy i zmiażdżony czosnek. Do tak przygotowanej marynaty wrzuć mięso. Dokładnie wymieszaj. Odstaw do lodówki na całą noc. 








  • Cebulę pokrój w dość drobną kostkę. Paprykę i pieczarki umyj i również pokrój.


  • Warzywa podsmaż na oliwie, aż zmiękną. W tym samym czasie przygotuj bulion. Kostki rosołowe rozpuść w 1,5l gorącej wody. Jak warzywa będą gotowe wrzuć do garnka z gotującym się bulionem


  • Na patelnię ponownie nalej trochę oliwy i wrzuć zamarynowane mięso. Podsmażaj przez kilka minut. Następnie dodaj do zupy.



  • Dolej pozostałe wino, wsyp łyżkę słodkiej i łyżkę ostrej papryki
  • Marchewkę pokrój w plasterki i dodaj do zupy
  • Namoczone wcześniej grzyby również dodajemy do zupy - razem z wodą w której się moczyły.
  • Zupę umieść na małym ogniu i duś póki nie zmięknie mięso - około półtorej godziny.

  • Dodaj szklankę przecieru pomidorowego i obrane pokrojone w kostkę ziemniaki. Dodaj również łyżeczkę chili. Gotuj jeszcze około pół godziny. Na koniec dopraw solą. Jeśli zupa jest mało ostra możesz dodać jeszcze ostrą paprykę - opcjonalnie chili. I gotowe! Ja zazwyczaj jadam gulaszową z chlebem z masłem :)



Smacznego!





niedziela, 12 maja 2013

Wuzetka

Moje ulubione ciastko. Zły humor znika w mig jak tylko na horyzoncie pojawia się WZka. Już trochę za stara jestem na urodzinowe torty i dmuchanie świeczek, ale przyjemności zrobienia ulubionego ciastka nie mogłam sobie darować. 
Przepis zaczerpnęłam z niezrównanego bloga Moje Wypieki, z którego na pewno nie jeden przepis się tutaj pojawi. 


Składniki:
  • 6 jajek
  • 150g drobnego cukru
  • 115g mąki
  • 25g kakao
  • 40 g masła
  • pół szklanki nalewki wiśniowej
  • 1/4 szklanki wody
  • 500ml śmietany kremówki 36%
  • 4 łyżeczki cukru pudru ( w oryginalnym przepisie były 2)
  • 2 torebeczki śmietan-fixu (w oryginalnym przepisie żelatyna) 
  • 40g masła do polewy
  • 60 g czekolady gorzkiej i 60g mlecznej ( ja wykorzystałam baranki wielkanocne, co odradzam)


How to do:
  • Masło rozpuść w rondelku i wystudź.



  • Rozdziel żółtka od białek. Jajka powinny mieć temperaturę pokojową.


  • Mąkę i kakao przesiej.

  • Żółtka utrzyj z połową cukru na białą puszystą masę.



  • Biała ubij na sztywno. Pod koniec ubijania dodaj resztę cukru.




  • Do białek dodaj masę żółtkową i wymieszaj delikatnie szpatułką. Następnie dodaj mąkę i kakao mieszaj dalej szpatułką. Na koniec domieszaj roztopione masło. ( Moja babcia zawsze powtarzała, żeby składniki na biszkopt mieszać drewnianą łyżką, jednak silikonowa szpatułka sprawdza się równie dobrze :) )


  • Tortownicę wysmaruj masłem, a dno wyłóż papierem do pieczenia.  

  • Ciasto przełóż do przygotowanej tortownicy. Piecz 30min (do suchego patyczka) w temp. 180ºC.


  • Wystudź na kratce. Podziel na dwa blaty. Spodni nasącz połową mieszanki nalewki z wodą.

  • Kremówkę ubij, pod koniec dodaj cukier puder i śmietan fix. Wyłóż na nasączony blat ciasta zostawiając część do ozdoby.



  • Przykryj drugim blatem. Nasącz go pozostałą nalewką. Odstaw do lodówki na 3h.

  • Rozpuść pozostałe masło. Zdejmij z ognia i dodaj pokruszoną czekoladę. Mieszaj aż rozpuści się całkowicie. Tak przygotowaną polewę wylej na ciasto. Jak się ściągnie pozostałą bitą śmietaną ozdób wierzch. Voila!

Smacznego!


sobota, 11 maja 2013

Obieranie ananasa

Obiecałam wpis o najbardziej oszczędnym obieraniu ananasa i już spieszę z nadrobieniem zaległości. Nigdy nie lubiłam jeść surowych ananasów, a co więcej ich obierać, zazwyczaj w domu robił to tata - obcinał "kitkę" i korzonek, a następnie okrawał z każdej strony dość grubo, tak aby był cały żółciutki bez widocznych gniazdek z nasionkami. To co najlepsze - dookoła nasionek odkrawał, a z kilogramowego ananasa zostawało na prawdę niewiele zważywszy jeszcze na konieczność wycięcia rdzenia.


Moje postrzeganie ananasów i ich obierania zmienił pobyt w Tajlandii. Niesamowicie wyglądało jak drobne rączki Tajek za pomocą gigantycznego tasaka w mgnieniu oka pozbawiały ananasa niepotrzebnych części, sprawiając przy tym że wyglądał on bardzo dekoracyjnie. Po powrocie, kiedy w domu pojawił się ananas postanowiłam ich technikę wypróbować. Początkowo wydawało się być to bardzo skomplikowane i wymagać dużo "papraniny". Obejrzałam kilka tajskich filmików instruktażowych i teraz ananasy już nie są mi straszne:)








Oto instrukcja krok po kroku:



  • Na początek odkrój "piętkę" tak żeby, ananas stał wygodnie na desce



  • Następnie musisz zrobić porządek z czupryną. Tak poucinaj listki aby pozostał wygodny "uchwyt" do przytrzymania ananasa w trakcie dalszych zabiegów
  • Cieniutko obieraj owoc z zewnętrznej skórki. Nie przejmuj się "kropkami" które zostają, za chwilkę się ich pozbędziemy. Odkrój skórkę także przy liściach. 




  • Teraz, wykrawaj gniazdka z nasionkami, wbijając nóż pod skosem po dwa, trzy na raz. Tak aby pozostały rowki. Wycinaj tylko tyle ile jest konieczne, aby ananas był całkowicie żółty. Więcej nie trzeba. 



  • Teraz obetnij górną część z "uchwytem" I przekrój ananasa wzdłuż na ćwiartki. Odetnij rdzeń. I voila gotowe :)



Powodzenia :)

Na deser filmik z wykonaniem Tajskim:)